Tajna wojna Churchilla - Bogusław Wołoszański, World War II

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Opracowanie redakcyjne
Marek Wujkiewicz
Korekta
Bożenna Lalik
Opracowanie techniczne
Urszula Wójtowicz
Projekt okładki i strony tytułowej
Robert Gretzyngier
Spis treści
Biblioteka Główna UMCS
613037
Drogi Czytelniku
Gambit Churchilla
9
Tajna wiadomość majora Sasa
25
Największy sukces B-Dienst
32
Niezwykła operacja Kriegsmarine
37
1010091537
Copyright by Bogusław Wołoszański, Warszawa 2002
Czas decyzji
47
Rozgrywka
53
Wielkie zadanie
71
Dzień, w którym Francja przegrała
75
Jak wciągnąć Amerykanów?
92
Cud Dunkierki
105
Biblioteka
Powtórka z Monachium
110
Cios
132
ISBN 83-913459-9-8
UMCS
Lublin
Warunki dla Anglików
148
Gdzie jest książę?
165
Wydawnictwo Colori sp. z o.o.
02-032 Warszawa, ul. Filtrowa 79/41
tel. (0-prefiks-22) 823 49 84, 824 35 06
e-mail: sensacjexxwieku@sensacjexxwieku.com.pl
Decydujący front
182
Sojusznik
196
Spotkanie w San Francisco
203
Ofensywa
213
Łamanie:
Oficyna Wydawnicza „MH"
Druk: Zakłady Graficzne im. KEN S.A.
Bydgoszcz, ul. Jagiellońska 1, fax (O-prefiks-52) 321 26 71
Bałkański poker
223
Niezwykła decyzja zastępcy fiihrera
237
Tajemniczy lot
253
Niedziela na Obersalzbergu
263
5
MŚJMSACJŁ; xx WIEKU
Czy ktoś przybył?
269
Tajemnica Desmonda Mortona
275
Wreszcie zwyciężyliśmy
286
Bibliografia
296
Dokumenty
299
Indeks
300
Drogi Czytelniku
Tajna wojna Churchilla
przedstawia część historii drugiej wojny świa-
towej, którą tworzyli politycy, prowadzący najkrwawszą wojnę w dzie-
jach ludzkości: Adolf Hitler, Józef Stalin i Winston Churchill. Dykta-
torzy działali w tajemnicy przed swoimi narodami, toteż poznanie
motywów ich politycznych poczynań i decyzji pozostaje szczególnie
trudne. Okazuje się jednak, że równie trudno jest dotrzeć do prawdy
o działaniach szefów rządów i państw demokratycznych. Od dziesiąt-
ków lat najważniejsze rządowe dokumenty, stenogramy rozmów,
rozkazy i raporty pozostają zamknięte w sejfach. Poznaliśmy więc
zaledwie część prawdy o czasach, w których kształtowała się nasza
historia. Do dzisiaj brakuje ostatecznej odpowiedzi na wiele pytań
dotyczących polityki przywódców świata, aczkolwiek dowiedzieliśmy
się wystarczająco dużo, aby móc zacząć wypełniać luki w historii dru-
giej wojny światowej.
Każdy z wielkich tamtego czasu był graczem, prowadzącym nadzwy-
czaj skomplikowaną i tajną grę. Z trzech przywódców europejskich
Winston Churchill znajdował się w wyjątkowo niekorzystnej sytuacji.
Jako pierwszy lord Admiralicji, czyli minister marynarki wojennej
w rządzie Neville'a Chamberlaina, nie mógł, umywając ręce, zrzucić
odpowiedzialności na zwierzchnika, polityka słabego i ugodowego. Do-
wodząc wielką flotą, jedyną realną siłą, jaką Wielka Brytania miała na
początku drugiej wojny światowej, chciał ją wykorzystać w walce z na-
zizmem. Czy więc nieszczęsna operacja norweska była prowokacją,
która miała zmusić Hitlera do walnej rozprawy na morzu, jedynym polu
SENSACJE XX WIEKU
bitwy, gdzie Brytyjczycy mieli przewagę? Jeśli tak, to dlaczego Chur-
chill, inicjując tę grę, dał się wyprzedzić Hitlerowi, na skutek czego
walka zakończyła się przegraną aliantów? Dzisiaj możemy już podjąć
próbę udzielenia odpowiedzi na to pytanie.
Następny etap politycznej działalności Churchilla był równie trudny.
Objął urząd premiera w maju 1940 roku, w dniu, w którym niemieckie
armie uderzyły na Francję. Churchill powiedział Brytyjczykom, że może
im zaoferować tylko „krew, pot, trud i łzy" - oni zaakceptowali to i po-
parli go w najtrudniejszym okresie. Nie wszyscy, nie znalazł bowiem
poparcia u wielu polityków i arystokratów, mających wielkie wpływy
w państwie. Uważali oni, że Churchill prowadzi Wielką Brytanię do
zguby. Premier, aby wygrać wojnę z Niemcami, musiał najpierw zwy-
ciężyć tych, którzy nie chcieli walki z nazizmem i usiłowali porozu-
mieć się z Hitlerem. Prowadził więc swoją tajną wojnę przeciwko
nazistom, mając przeciwko sobie ludzi ze swojego otoczenia. Wygrał,
lecz do dzisiaj wiele jego poczynań osłania tajemnica. Warto podjąć
próbę zebrania ujawnionych faktów, odtajnionych dokumentów,
publikowanych dopiero teraz zeznań świadków, aby ukazać, jak trud-
ną kampanię przeprowadził Churchill i jak wielkie zwycięstwo odniósł
u siebie w kraju, zanim pokonał Hitlera. Następne lata - gdy udostęp-
nione zostaną tajne dokumenty z archiwów państwowych i prywat-
nych, pamiętniki ukryte jeszcze za życia ich autorów w dobrze strze-
żonych miejscach - dopiszą nowe rozdziały tajnej działalności Winstona
Churchilla.
Gambit Churchilla
Dwusilnikowy de Havilland
Flamingo,
kołysząc się na nierównościach
betonowych płyt lotniska w Croydon, dojechał do hangaru, przed
którym stała grupka cywilów, najwidoczniej wysokich urzędników
ministerialnych, oraz oficerów w marynarskich mundurach. Przyszli,
aby powitać Winstona Churchilla, wracającego z dwudniowej wizyty
w Paryżu.
Samolot zatrzymał się przed hangarem. Pilot otworzył boczne okien-
ko i patrzył, jak kilku mechaników z obsługi lotniska pchało w stronę
samolotu metalowe schodki. Po chwili podniósł się z fotela i otworzył
drzwi do kabiny pasażerskiej.
- Jesteśmy na miejscu, sir - powiedział do Winstona Churchilla, który
zatopiony w myślach zdawał się nie zwracać uwagi na to, co dzieje się
dookoła niego.
-
Datnned
- mruknął Churchill.
Siedzący obok generał Edward Spears doskonale rozumiał, do czego
pierwszy lord Admiralicji w ten sposób nawiązał. Churchill liczył, że
w czasie krótkiego pobytu w Paryżu uda mu się pozyskać przychylność
francuskich dowódców i polityków dla jego dwóch wielkich planów,
które miały być zrealizowane równolegle i mogły zmienić bieg wojny,
niekorzystny dla aliantów.
Plan „Royal Marinę" zakładał zrzucenie przez samoloty sześciu tysię-
cy min w nurty Renu, między Strasburgiem a rzeką Lauter, co spowo-
dowałoby poważne zakłócenia transportu na najważniejszej niemiec-
kiej rzece. Miała to być odpowiedź aliantów na ataki niemieckich
8
WIBIS.U
TAJNA WOJNA CHURCHILLA
okrętów podwodnych na alianckie statki, prowadzone od września
1939 roku. Zgoda Francji na udział w planie zaminowania wód Renu
była niezbędna, gdyż lewy brzeg rzeki w części jej biegu należał do niej.
Drugi plan o kryptonimie „Wilfred" przewidywał przeprowadzenie
podobnej akcji stawiania min, tyle że u wybrzeży Norwegii, a miał na
celu zablokowanie dostaw szwedzkiej rudy żelaza do Niemiec.
W lecie trasa transportu rudy prowadziła ze Szwecji, z kopalń w re-
jonie miasta Gallivare do portu Lulea w Zatoce Botnickiej, skąd nie-
mieckie statki zabierały rudę do bałtyckich portów Trzeciej Rzeszy. Była
to bezpieczna droga, poza zasięgiem angielskich i francuskich samolo-
tów. Jednakże w zimie Zatoka Botnicka, leżąca pod kołem podbiegu-
nowym, pokrywała się lodem tak grubym, że żegluga stawała się nie-
możliwa i rudę przewożono koleją do Narwiku w Norwegii, a stamtąd
statkami do Niemiec. Transportowce płynęły po norweskich wodach
terytorialnych, kryjąc się w fiordach, co skutecznie chroniło je przed
atakami brytyjskiej floty i lotnictwa.
Rząd brytyjski, zdając sobie sprawę, że dostawy szwedzkiej rudy że-
laza mają istotne znaczenie dla gospodarki niemieckiej, a zwłaszcza
przemysłu zbrojeniowego, rozważał najrozmaitsze plany ich zabloko-
wania. Początkowo Brytyjczycy myśleli o wprowadzeniu swoich wojsk
do Norwegii i Szwecji pod pretekstem przemarszu na teren Finlandii,
która od końca listopada 1939 roku stawiała opór radzieckiej agresji.
Zamysł ten miał małe szansę na realizację. W czasie gdy trwała wojna
radziecko-fińska, Wielka Brytania przerzucała swoje siły ekspedycyjne
do Francji i choć żołnierze mieli tylko przepłynąć kanał La Manche
i rozstawić namioty na drugim brzegu, akcja rozwijała się w niezado-
walającym tempie, dostawy broni i amunicji napływały powoli, szkole-
nie rekrutów przeciągało się. W rezultacie na początku 1940 roku bry-
tyjskie oddziały na kontynencie były źle wyszkolone i jeszcze gorzej
wyposażone, co niepokoiło wielu najwyższych dowódców, zdających
sobie sprawę z tego, jaką potęgą jest Wehrmacht, której korpus miał
się przeciwstawić. Generał Bernard L. Montgomery powiedział, że
korpus ekspedycyjny był „całkowicie niezdolny do prowadzenia głów-
nych
działań
wojennych". I bez wątpienia miał rację.
Jak więc równocześnie, i to w najtrudniejszych zimowych miesią-
cach, Wielka Brytania i Francja mogły zgromadzić i wysłać na pół-
noc Europy oddziały wystarczająco liczne i silne, aby pokonać ra-
dzieckie armie, liczące prawie milion żołnierzy, które wtargnęły do
Finlandii?
Alianci nie mieli wojsk wyekwipowanych i przeszkolonych do pro-
wadzenia działań w warunkach surowej fińskiej zimy, podczas której
przez wiele tygodni panowały trzydziestostopniowe mrozy. Nawet
wojska radzieckie, przywykłe do takiej pogody, nie potrafiły poradzić
sobie ze śniegiem i zimnem, które stały się najlepszymi sprzymierzeń-
cami niewielkiej armii fińskiej.
Również ze względów politycznych plan wysłania wojsk na pomoc
Finom wydawał się szaleństwem. Wielka Brytania i Francja uwikłane
w wojnę z Niemcami i przygotowujące się do odparcia nazistowskiej
agresji, musiałyby naruszyć neutralność Norwegii i Szwecji, wydać
wojnę innemu mocarstwu i rozpocząć walki w rejonie odległym od
swoich baz.
Zanim jednak alianci zdołali przygotować wojska i załadować je na
statki, którymi miały one dotrzeć do norweskich portów, fińska obro-
na została przełamana i 13 marca 1940 roku rząd tego państwa wystą-
pił do Związku Radzieckiego o zawieszenie broni; dla aliantów pretekst
do wkroczenia na Półwysep Skandynawski przestał istnieć.
Wtedy właśnie, na wiosnę 1940 roku, Winston Churchill zaczął for-
sować projekt zaminowania morskich szlaków w rejonie Narwiku, co
w połączeniu z zaminowaniem Renu miało zachwiać niemiecką gospo-
darką.
Ten plan wydawał się równie dziwny i nierealny, jak wysłanie kor-
pusu ekspedycyjnego na pomoc Finom.
Wrzucenie sześciu tysięcy min do Renu mogłoby spowodować
w Niemczech określone kłopoty komunikacyjne, a nawet przejściowe
zmniejszenie produkcji zbrojeniowej, chociaż nie miałoby większego
wpływu na niemiecki potencjał militarny. Bez wątpienia jednak roz-
sierdziłoby to Hitlera, ale nie wiadomo, czy skłoniłoby go do podjęcia
akcji odwetowej. Zaminowanie morskich szlaków prowadzących z Na-
rwiku stanowiło większą groźbę dla niemieckiej gospodarki, każdego
bowiem roku Niemcy importowały ze Szwecji jedenaście milionów ton
rudy. Jednakże akcja minowania przeprowadzona w kwietniu, jak pla-
nował Winston Churchill, nie mogła w najmniejszym stopniu zaszko-
dzić Niemcom. Była wiosna i lody na Zatoce Botnickiej puszczały. Lada
tydzień Niemcy mieli podjąć transport szwedzkiej rudy z portu Lulea
przez Bałtyk, a tej trasy alianci nie mogli zablokować. Ponadto 11 lutego
1940 roku Niemcy podpisali ze Związkiem Radzieckim umowę han-
dlową, która przewidywała dostawę pół miliona ton rudy
żelaza,
trzy-
sta tysięcy ton złomu i surówki oraz sto tysięcy ton rudy chromu.
10
11
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cs-sysunia.htw.pl