Tango Apaszowskie, Teksty

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tango apaszowskie (Hanko
)
Apaszem Stasiek był, w krąg znały go ulice
W ciemnych spelunkach, gdzie życie podłe wre
Kochanką jego była zwykła ulicznica
Która gdzieś w rogu sprzedawało ciało swe
Pomimo to Stach kochał swoją Hankę
Choć czasem pił, katował aż do krwi
A gdy przepraszał na nowo swą kochankę
To czułe słowa szeptał do uszu jej
Hanko
O tobie marzę wśród bezsennej nocy
Hanko
Ach, ja bez ciebie nie potrafię żyć
Tak chciałbym się wpatrywać w twoje oczy
I przy twym boku na zawsze chciałbym być
I się dowiedział, że Hanka go zdradziła
To się roześmiał trzykrotnie - ha, ha, ha
I poszedł tam, gdzie granda wódę piła
I on tez pił, bo serce z bólu schło
Po roku znów Stach spotkał swoją Hankę
A w ręku błysnął zemsty nóż
I w samo serce pchnął swoja kochankę
A nad jej ciałem szeptał: cóż zrobiłem, cóż
Hanko
Twe ciało z bólu pręży się, wygina
Hanko
Ach, ja bez ciebie nie potrafię żyć
W sercu nóż - ja wiem, że moja wina
Wszak życie płynie wśród cierpień i burz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cs-sysunia.htw.pl